Barwy szczęścia: Cezary rusza na wojnę z Andrzejem. Celina ma ściągnąć oszusta z Dubaju – za każdą cenę
Wrzesień w „Barwach szczęścia” przyniesie odcinki, w których emocje sięgną zenitu. W 3206. odsłonie Cezary (Marcel Opaliński) podejmie decyzję, która będzie miała dalekosiężne konsekwencje – wynajmie Celinę (Orina Krajewska), by wytropiła Andrzeja (Leon Charewicz) w Dubaju i sprowadziła go do Polski. Nie będzie miało znaczenia, ile to kosztuje, ani jak trudna jest misja. Liczy się jedno: dopadnięcie człowieka, który zniszczył życie jego matki.
Poczucie winy, które nie daje spokoju
Od pierwszych chwil nowego sezonu widać, że Cezary nie potrafi wybaczyć sobie tego, co się stało. Wciąż ma przed oczami momenty, gdy sam wierzył Andrzejowi bardziej niż własnej matce. Ba – ostrzegł go nawet przed nią, zupełnie odwracając role ofiary i sprawcy.
Natalia (Maria Dejmek) spróbuje wybić mu z głowy tę autodestrukcyjną narrację, ale Rawicz pozostanie w przekonaniu, że zawiódł jako syn.
Dubaj – raj dla oszustów, cel dla Celiny
Nowe tropy przyniesie Kodur (Oskar Stoczyński), informując, że Andrzej vel Janusz Sikora ukrywa się w Dubaju – miejscu, gdzie podobni mu oszuści matrymonialni czują się bezpiecznie. Józefina (Elżbieta Jarosik) już wcześniej zapowiedziała, że nie chce słyszeć o tym człowieku, dopóki go nie dorwą.
Cezary uzna, że policja będzie działała zbyt wolno. Celina – skuteczna, zdeterminowana, działająca poza schematem – wydaje się idealnym wyborem.
Operacja „Andrzej” – bez limitu kosztów
Celina od początku nie będzie owijać w bawełnę:
– Sprawa wygląda na przegraną. Odnalezienie go będzie trudne, a jeszcze trudniej zmusić, by wrócił do Polski. Nie szkoda tych pieniędzy?
Cezary odpowie bez wahania:
– Nie. Zrobię wszystko, co w ludzkiej mocy, żeby drania dorwać!
Detektywka dopyta:
– I potem… co?
Rawicz, patrząc jej prosto w oczy, rzuci:
– Potem się pomyśli. Ten drań skrzywdził moją matkę. Chcę mu przynajmniej spojrzeć prosto w twarz.
Celina nie będzie przekonana, że chodzi tylko o „spojrzenie w twarz”:
– Na pewno tylko tyle? – zasugeruje, że Cezary może chcieć wyrównać rachunki po swojemu.
Sprawiedliwość czy zemsta?
Pytanie pozostanie otwarte – czy Cezary naprawdę planuje oddać Andrzeja w ręce policji, czy może w jego głowie rodzi się scenariusz, w którym sprawiedliwość wymierza sam, bez paragrafów i procedur?