To może być jej koniec… Józefina w rozpaczy pisze do syna i znika z domu
W serialu „Barwy szczęścia” po wakacjach pogrążona w depresji Józefina (Elżbieta Jarosik) dojdzie do wniosku, że nie chce dłużej żyć. Okazała się słaba i łatwowierna – tak będzie sądzić. Zapomni, że Andrzej (Leon Charewicz) oszukał nie tylko ją. Zamydlił przecież oczy jej znajomym i całej rodzinie… Pomimo tego Dżo sięgnie po tabletki nasenne, a wcześniej napisze list pożegnalny do syna (Marcel Opaliński)…
Sekrety Józefiny wyjdą na jaw w „Barwach szczęścia”
Czas pokaże, że Józefina niedługo utrzyma swoją tajemnicę przed synem. W poprzednim sezonie „Barw szczęścia” Dżo powierzyła sekret dotyczący kredytu Natalii (Maria Dejmek), stawiając ją w bardzo niezręcznej sytuacji. W nowych odcinkach we wrześniu synowa nadal okaże się bardzo lojalna, ale nie będzie w stanie milczeć w nieskończoność.
W nowym sezonie „Barw szczęścia” Józefina odtrąci Cezarego
Wystarczy, że Celina (Orina Krajewska) rozpocznie zlecone jej przez Cezarego śledztwo w sprawie Andrzeja, a dowie się o jego kupnie za gotówkę i szybkiej sprzedaży dworku. Rawicz zacznie łączyć kropki – dysponowanie dużymi pieniędzmi przez oszusta, potem kradzież kilkuset tysięcy z konta matki, jej wyprawy z „narzeczonym” do notariusza… Pojedzie ze swoimi wątpliwościami do Józefiny, ale ona nie będzie chciała rozmawiać z nim na ten temat. Powie mu, żeby w ogóle nie przyjeżdżał, jeżeli chce rozmawiać na temat Andrzeja.
W serialu „Barwy szczęścia” Cezary uratuje matkę przed śmiercią
W serialu „Barwy szczęścia” Józefina w krótkim czasie osunie się w głęboką depresję. Zamiast pójść do lekarza, zamknie się w domu i większość czasu będzie spędzać w swojej sypialni na piętrze. Wstyd z powodu łatwowierności – choć przecież Andrzej zamydlił oczy wszystkim, nie tylko jej – nie pozwoli jej wyjść do ludzi. Tym bardziej, że jest zdania, iż jej utytułowani znajomi tylko się cieszą z jej klęski. W końcu poczucie, że nic jej już nie czeka, przesłoni wszystko. Zdecyduje, że nie chce już żyć. Napisze krótki list do syna i postanowi pożegnać się z tym światem – ona, niegdyś tak pełna energii i twardo stąpająca po ziemi:
„Nie chcę dłużej tak wegetować. Przepraszam. Dbaj o rodzinę, bo ona jest najważniejsza”.
Postanowi wziąć zabójczą dawkę środków nasennych. Od śmierci uratuje ją łut szczęścia. Po rozmowie z Natalią, podczas której dowie się wreszcie prawdy o horrendalnym długu zaciągniętym przez matkę, Cezary natychmiast do niej pojedzie. Zastanie ją z tabletkami w dłoni i przestraszy się. Powie jej, że wie o wszystkim i we wszystkim pomoże. Smutno zapyta, dlaczego nie powiedziała mu wcześniej o swoich problemach, dlaczego starała się wszystko przed nim zataić. Dżo wyzna, że przyczyną jest wstyd i poczucie, że okazała się potwornie głupia…