“Barwy szczęścia”: Jedno serce, dwie decyzje. Kasia na rozdrożu miłości
Kasia (Katarzyna Glinka) z pozoru silna, pewna siebie, już tyle przeszła – dwie miłości, dwa rozstania, i wciąż w sercu echo tych decyzji. Gdy Mariusz (Rafał Cieszyński) prosi ją o rękę, nie rzuca od razu "tak". Zamiast tego, w jej oczach pojawia się cień wahania. Czy jeszcze raz zaryzykować wszystko?
W najtrudniejszym momencie sięga po radę do… Borysa (Jakub Wieczorek). Nie bez powodu. To ktoś, kto zna ją od środka, kto widział jej łzy i słyszał jej śmiech. Jego słowa padają prosto w serce:
– Mariusz jest dobrym człowiekiem. On zasługuje na szansę.
Kasia broni się, próbując logicznie ułożyć w sobie lęk:
– Już dwa razy byłam żoną. Wystarczy mi tych ceremonii.
Ale Borys nie odpuszcza. Pokazuje jej, że ślub to nie tylko papier, lecz gest – symbol, że dwoje ludzi pragnie iść razem przez życie mimo niepewności.
– To ofiara z siebie, z lęku, z ego – mówi z czułością.
– Dwoje ludzi wie, że może się nie udać, ale mimo to – wybierają siebie.
Kasia, mimo łez, uśmiecha się smutno.
– Ja mam już dosyć składania ofiar…
Ale te słowa zostają w niej na dłużej, głębiej niż sądziła.
🌅 Między sercem a rozsądkiem: rozmowa, która zmienia wszystko
Jeszcze tego samego dnia Kasia przyznaje Mariuszowi:
– Rozmawiałam z Borysem. I zrozumiałam, że być może się myliłam…
Mariusz, zaskoczony, nie kryje emocji.
– Oświadczyłem ci się w dniu twojego rozwodu. To było głupie. Powinienem był poczekać…
Cisza między nimi jest gęsta, ale pełna nadziei.
– Może… spróbujesz jeszcze raz? – szepcze Kasia.
On nie musi się dwa razy zastanawiać. Tym razem odpowiedź brzmi: “tak”. Głośne, pewne, z drżącym sercem, ale i nową siłą.
📺 “Barwy szczęścia”: Gdzie i kiedy oglądać?
Premiery wracają dopiero po wakacjach. TVP2 zaprasza na powtórki od poniedziałku do piątku o 6:55 i 19:25.